06:40:00

Spełniłam swoje marzenie! Wycieczka w Tatry.


Dla niektórych to 'marzenie' brzmi pewnie dosyć banalnie. No bo co to takiego. To tylko Tatry. Czy to w ogóle można nazwać marzeniem? Przecież to przysłowiowy rzut beretem dla Polaków!
Mam w tej kwestii chyba odmienne zdanie...
Niemalże non stop słyszę, że kto tam wyjechał do Chorwacji, ktoś na Maltę a ktoś do Bułgarii. Nie mam nic przeciwko. Zastanawiam się tylko nad tym, dlaczego tak duży odsetek Polaków pcha się za granicę zamiast korzystać z uroków, które daje Nasza cudna Polska? Ciekawa jestem ile z tych osób odwiedziło i poznało piękne zakątki swojej ojczyzny, które przecież mają na wyciągnięcie ręki. Kiedyś znajomy rodziny ładnie skomentował to zjawisko: " w Polsce najatrakcyjniejsze są góry, a w górach trzeba troszkę kalorii spalić i się nachodzić, a to już problem. Oni wolą grubą dupę grzać na plaży zamiast chociaż w lato trochę odpocząć aktywnie". Nic dodać, nic ująć. Naprawdę przykro i z obrzydzeniem mi się patrzy jak te tłuściutkie wielorybki wylegują się nad morzem, z piwem w ręce. Może to ostre i krytyczne. Ale bądźmy szczerzy....w większości są to osoby, które ze swojego ciała raczej nie są zadowolone i narzekać potrafią za dwojga : "nie mam czasu, nie mam pieniędzy". Ale na wylegiwanie się na plaży w wolny czas latem już masz czas? Uhhh. Nie rozumiem o co chodzi w tym całym 'plażowaniu'. Osobiście szału bym dostała leżąc choćby jeden dzień nic nie robiąc i prażąc się na słońcu. Chyba mam jakąś dziwną osobowość.



Dobra, pojęczałam na leniwych Polaków to teraz czas na coś przyjemniejszego. Z racji tego, że moi rodzice pracują za najniższą krajową ledwo wiążąc koniec z końcem, spłacają kredyt za moje leczenie, opłacają szkołę sportową brata i moje studia we Wrocławiu to nie stać Ich na super ekskluzywne wakacje za granicą, ani nawet wypasione wakacje w Polsce. Jednak przez kilka miesięcy odkładamy pieniądze, ażeby pozwolić sobie latem i zimą na jednodniowe/dwudniowe wyskoki w ukochane góry. Co roku lądujemy w Szklarskiej Porębie czy Karpaczu ze względu na niskie koszta podróży. Płacimy w zasadzie tylko za paliwo i ewentualnie jeden posiłek porządnym bo tak jak na podróżników (nie turystów!) przystało, większą część prowiantu bierzemy ze sobą w plecak i spożywamy na łonie natury. W tym roku jednak, z racji tego że pracowałam, mogliśmy pozwolić sobie na dwudniowy wyskok do Zakopanego. Tak właściwie to do Zakopanego, Krakowa i Wieliczki.


Skupię się jednak dzisiaj na Tatrach. Jakoś kilka miesięcy temu sporządziłam sobie listę miejsc,które chciałabym w przyszłości zobaczyć. Na liście znajdowało się mnóstwo pozycji odległych zakątków świata ale nie zabrakło miejsca dla Bieszczad no i Tatr. W życiu nie sądziłam, że jakiś miesiąc później jedna pozycja z listy zniknie. Tatry to obowiązkowy punkt dla każdego Polaka, przynajmniej ja tak uważam. To było ukochane miejsce Naszego św. Jana Pawła II. Moja wycieczka w Tatry była prosta - głównym celem było Morskie Oko (w tą i z powrotem pieszo oczywiście - ok.17 km).
Powiem tak, byłam zachwycona jednak nie uważam, że Nasze Karkonosze nie dorównują im pięknem. Tatry wywarły na mnie ogromne wrażenie pod względem swojej wysokości i rozciągłości, jednak Karkonosze są bardziej tajemnicze i wymagające. Oczywiście mówię to tylko i wyłącznie po doświadczeniach na szlaku do Morskiego Oka! Nie wątpię, że gdybym udała się do Doliny Pięciu Stawów, na Gubałówkę czy Giewont, czy ogólnie Rysy to zmieniłabym zdanie. Póki co, mówię jak jest na teraz. Krótko mówiąc, polecam. A na dowód zostawiam troszkę zdjęć. Nie bójcie się gór, bo ten wysiłek one naprawdę Wam wynagrodzą

Asia.
















































2 komentarze:

  1. Ja też w tym roku byłam w naszych polskich Górach, pozwidzałam duzo ale jeszcze więcej zostało na następny rok!
    Super zdjęcia! :)

    www.nozi-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Szukając idealnego miejsca na wakacyjny wypoczynek nad morzem, zależało mi na znalezieniu apartamentu, który oferuje nie tylko wysoki standard, ale także prywatność i spokój. Po wielu rekomendacjach zdecydowałem się na https://www.lazurowybrzeg.pl/ i muszę przyznać, że to był strzał w dziesiątkę. Apartament był luksusowo wyposażony, z przepięknym widokiem na morze. Dodatkowo, cały proces rezerwacji i zameldowania przebiegł bezproblemowo, co tylko podkreśliło profesjonalizm obsługi.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Neoabiturientka , Blogger