05:05:00

ABOUT ME

What did I do? Yeah, I was me. Hi, I'm Asia. - czyli dlaczego osiemnastolatka założyła bloga.

Czasem się zastanawiam czy życie napisało mi wiele 
scenariuszy czy napisało jeden, ale cholernie dobry. Też tak czasem macie, że siadacie i zadajecie sobie pytanie, czy może być jeszcze gorzej a po jakimś czasie, nawet niedługim, okazuje się, że może? Ostatnio spotyka mnie to dosyć często. Niby jeden scenariusz a tyle wątków pobocznych. Trudnych wątków. Skomplikowanych. 
Życie jest trochę jak wojna - ciężkie, ale nieco łatwiejsze kiedy nie jesteśmy sami. Tak samo żołnierz na froncie. Jest pewniejszy kiedy wie, że ma wkoło ludzi, którzy ryzykują razem z Nim swoje życie. Ludzi, którzy być może oddadzą je za Niego. Tak jak w życiu, prawdziwa walka ze sobą i swoim strachem odbywa się dopiero kiedy jesteśmy sami. Kiedy stajemy naprzeciw własnym słabościom i lękowi. Kiedy nagle nie ma nic i nikogo więcej poza Nami a stawka jest prosta - albo wygram, albo się poddam. Przychodzi czas w Naszym życiu, że zaczynamy się zastanawiać nad sobą i w większości przypadków robimy to zupełnie nieświadomie. Zadajemy pytania: kim jestem i ile mogę osiągnąć? No właśnie. 

Kim więc jestem? 



We wrześniu tego roku (2016) skończyłam 18 lat. Uczę się w Liceum, a konkretnie jestem na profilu biologiczno-chemicznym. W maju podchodzę do matury. Jestem chora. 


Mam chłopaka.  ✔
Mam rodzinę.    ✔
Mam marzenia. ✔
Mam doświadczenie i jestem po przejściach, które ukształtowały moją całą osobowość. ✔



Ile mogę osiągnąć? Chcieć to móc. Mogę wszystko, nic nie muszę. Czym się interesuję? Jest tego taki ogrom, że nie potrafię zebrać tego w jednym zdaniu.Krótko mówiąc - większością tego, czym interesuje się przeciętna nastolatka. Zarówno ta typu glamour jak i sporty girl. Co nie oznacza, że nie mam upodobań charakterystycznych tylko dla siebie. Kilka takowych się znajdzie. Jednym z nich jest moja zmienność. Budząc się rano jestem kompletnie bez zapału do czegokolwiek, brzydkie kaczątko niezdolne do działania, które po jakimś czasie zmienia się w łabędzia zdolnego do lotu. Dziewczyna która rano zakłada szare dresy, swój ulubiony bożonarodzeniowy sweterek i związuje włosy w coś koko-podobnego, słuchając przy tym swoich ukochanych dołujących,popowych numerów z playlisty, robiąca śniadanie z tego, co jej w ręce wpadnie zmienia się zupełnie niespodziewanie w księżniczkę, poprawiając nieco swoją niewinną urodę, wciskając się w ulubioną powiewną spódniczkę, nakręcając lokówką włosy i układając te złociste fale na swojej koronkowej bluzeczce, po czym wychodząc jak nie do chłopaka to do znajomych, będąc przy tym najszczęśliwszą pod słońcem i pełną pomysłów, po czym wracającą , przechodzącą fazę buntu, odreagowującą na wszystkim i wszystkich dokoła swoje nieudane podejścia i błędy dnia słuchając przy tym drapieżnego rocka, po czym wbijać się  w przesłodką pidżamkę i z mnóstwem planów,zamiarów na następny dzień położyć się spać przy kompozycjach Beethovena. Taka właśnie moja osobliwość. 




Dlatego nigdy nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytania typu: jakiej muzyki słucham albo jaki jest mój styl, a pytanie które wykracza poza moje umysłowe zdolności brzmi, gdybyś miała wybrać słowo, które cię określa to jakie to by było? W sumie chyba znam takie słowo- neoabiturientka
No ale co to znaczy? No  właśnie, jedni powiedzą, że takiego słowa nie ma a drudzy że nie słyszeli o nim. Dla pierwszych moja odpowiedź brzmi- już jest, a dla drugich- już słyszycie. Słowo bliżej niezdefiniowane,rzadko słyszane i rzadko występujące. Jak ja. 

Jestem Asia i witam w moim bliżej nieokreślonym świecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Neoabiturientka , Blogger