09:00:00

9 miesięcy jak jeden dzień. | Wspomnienia z czasów ciąży cz. II


Przyszedł czas na dalsze opowiastki, która mają na celu podsumować całą tę długą drogę ciąży. Dzisiaj część druga i ostatnia jeśli chodzi o wspomnienia. Mimo wszystko już teraz zapraszam was na kolejne treści w tych kategoriach, choć już krótsze i bardziej 'merytoryczne'. Dzisiaj jeszcze tekst do porannej kawy. Wspominam zatem dalej!

Sesje zdjęciowe w ciąży. Myślałam, że będę zwolenniczką robienia sobie cotygodniowych zdjęć, ale powiem szczerze, że raczej postawiłam na kilka fotografii takich w moim stylu, które mogę wstawić w ramkę i mieć takie poczucie, że mam z tego czasu małą pamiątkę, taką swoją. Miło móc ubrać się w ubrania sprzed ciąży i wyglądać jakoś tak inaczej aczkolwiek pamiętam, że nieźle się wkurzyłam, bo  kupiłam sobie cudowne spodnie a tydzień później już się w nich nie dopięłam. Obecnie mam na stanie kilka większych ubrań, ale żadne nie jest typowo ciążowe.

Pierwsze kopniaki to coś cudownego - chyba, że są wymierzane na przemian w żebra i w pęcherz. Mimo wszystko wspominam to i cały czas odczuwam jako coś niemal mistycznego. Jeszcze bardziej fascynujące jest uczucie, kiedy mam wrażenie, że się 'rozumiemy'. Widzę jak mój głos uspokaja dziecko a kiedy przez dłuższy okres nic nie mówię to dzidzia daje o sobie znać solidnym kopniakiem.

Bardzo dużo czytałam artykułów, które zawierały nie tylko merytoryczną wiedzę na temat tego jak prawidłowo przejść przez ten cudowny czas, ale też zagłębiałam się w przemyślenia innych osób, które już ten okres mają za sobą. Czasem bardzo przykro było dowiadywać się o nieprzyjemnych sytuacjach z którymi borykały się kobiety, dlatego bardzo miło wspominam momenty, kiedy ludzie byli skorzy okazać mi odrobinę życzliwości: przepuszczanie w kolejkach w sklepie, ustąpienie miejsca w tramwaju czy po prostu gratulacje od nieznajomego na ulicy.
Płaczliwość i wrażliwość były emocjami, z którymi również dane mi było się zmierzyć. Wspominam to teraz z uśmiechem na twarzy, bo autentycznie byłam w stanie się popłakać dlatego, że miałam ochotę na kurczaka i partner po powrocie do domu zamówił pizzę gyros. Nie przesadzam! To było aż tak mocne i najczęściej ten stan rozczulenia pojawiał się w chwilach, gdzie wolałabym tego uniknąć, bo przykładowo byłam w miejscu publicznym.

Uczucie samotności. Ciąża jest na tyle ciężkim i trudnym emocjonalnie etapem w życiu kobiety, że pomimo iż otrzymuje ona wsparcie od wszystkich dookoła to dalej czuje się jakaś taka opuszczona. Nic dziwnego. Jestem z tych osób, które jeśli coś boli, coś dręczy to wolą to zatrzymać dla siebie i poradzić sobie z tym same na swój sposób, lecz tutaj ta metoda zawodziła i nie dało rady nie wpuścić nikogo w swój mały świat trosk. Samotność na etapie ciąży polega na tym, że masz świadomość, że to co czujesz i przeżywasz rozumiesz tylko ty sama. I to czasem załamuje, że nie możesz przekazać odrobiny trosk, często absurdalnych, na barki kogoś innego.

Jednym z piękniejszych uczuć jest fantazja ciążowa, planowanie i wizualizacja dalszego życia. Przechadzając się po swoich ulubionych ścieżkach okolic rodzinnych miałam niesamowitą świadomość, że za jakiś czas będę tędy prowadziła wózek z moim małym potomkiem, że będę mu opowiadać o tym miejscu, pokazywać świat i uczyć tego wszystkiego, czego ja się nauczyłam. Dlatego właśnie uważam, że bardzo ważne jest magazynowanie wspomnień, aby nic pięknego nie umknęło nam i abyśmy mogli z właściwą osobą, we właściwym momencie się tym podzielić.  Tak właśnie ja od ponad 7 lat piszę pamiętniki, które starannie przechowuję z nadzieją, że kiedyś pomogą moim dzieciom znaleźć jakieś pocieszenie w danej sytuacji albo jeśli znajdą się w podobnej to nie będą popełniać moich błędów a nie ukrywajmy, każdy z nas ma ich sporo na swoim koncie.

Zastanawiam się czy są to już wszystkie z moich wspomnień z okresów ciąży. Jak widać nie zawsze są one pozytywne, ale zawsze niosą jakieś przesłanie i prawdę, szczególnie o ludziach. Te wszystkie anegdotki pokazują jak wiele wydarzyło się w ciągu praktycznie kilku miesięcy, jak wiele dobrych i złych momentów mnie spotkało. Mówi się, że podczas ciąży mózg kobiety jakby działa na innych obrotach i często w zwolnionym tempie - może i racja, ale dzięki temu mamy możliwość nie zwariowania z powodu natłoku myśli.

Czy mam jakieś rady dla kobiet w ciąży na koniec? Jasne! Pamiętajcie, aby:

-nigdy nie tracić wiary w siebie  i mieć świadomość, że jesteście super bohaterkami, bo niewiele osób byłoby w stanie stać na taki wysiłek jaki wy inwestujecie w wydanie na świat kolejnego człowieka,

-nie zapominać o sobie, pomimo że zdrowie maluszka zawsze będzie dla was priorytetem, wy też jesteście ważne i musicie dbać, aby czuć się przez ten czas pięknie a nie jak obce w nie swoim ciele,

-dajcie sobie przeżyć ten czas po swojemu, na własnych regułach, kompletujcie nie tylko wyprawkę, ale i wspomnienia z tej drogi, która przeleci wam niczym mrugnięcie okiem

To może czas na kilka wskazówek dla osób, które otaczają kobietę w ciąży? Właściwie to mam ich trochę, ale napiszę tylko o jednej. Najważniejszej. Zanim coś powiecie - przemyślcie. Tyle wystarczy.

9 miesięcy jak 1 dzień.
9 miesięcy stwarzania świata.

Asia. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Neoabiturientka , Blogger