00:29:00

9 powodów, dla których decydujemy się na rozpoczęcie przygody ze sportem! Jak znaleźć motywację?


O motywacji słyszy się na każdy kroku. Jest to na tyle popularny temat, że coraz więcej twórców wydaje książki o tej tematyce, powstają krótkometrażowe filmiki mówiące o tym jak się zmotywować. I co ciekawsze - naprawdę jest na to popyt! Ludzie łakną tej wiedzy i poszukują inspiracji do działania. Starają się szukać jej nie w samym sobie a bardziej liczą na to, że ktoś zaszczepi w nich chęć do produktywności. Nie ma w tym nic złego. Przeciwnie. Bardzo cieszę się, że ludzie chcą coś zmieniać w swoim życiu jednak smuci mnie fakt, że te chęci zazwyczaj są bardzo krótkotrwałe i szybko się wypalają. Sama po sobie wiem, że zmotywowanie się to nie tylko przeczytanie kilku stron cytatów, które i tak potrafią dać niezwykłego kopa do działania. To jest proces długotrwały, który powinien dawać nieustannie efekty, ale też nieustannie powinien trwać. Chyba nie zdarza się sytuacja, że wystarczy raz się zmotywować. W czasie Naszej wędrówki często po drodze miewamy chęć poddania się i wtedy właśnie tej motywacji potrzebujemy najwięcej.

Dzisiaj zajmę się omówieniem kilku metod odnośnie tego jak zmotywować się do ćwiczeń, do treningów i pewnie w innych sferach życiowych można znaleźć odpowiedniki do tych rad. Większość tych rad będzie miała swoje źródło w myśleniu, bo tak naprawdę w tym tkwi największa tajemnica i największa siła człowieka. Porady są totalnie 'moje' i akurat u mnie się sprawdziły. Nie daję gwarancji, że u każdego spowodują takie same efekty, ale wydaje mi się, że każda osoba powinna znaleźć coś dla siebie.


  1. Chęć zadbania o siebie. 

    Motywację często stanowi fakt, że patrzymy na świat wokół Nas, na jego tempo, na jego rozwój i czujemy się zacofani. Chcemy go dogonić, dotrzymać mu kroku. Troszkę ma tu znaczenie presja otoczenia. Szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy temat fitnessu otacza Nas z każdej strony. Patrzymy na siebie i zauważamy, że troszkę się zaniedbaliśmy, że figura już nie ta, że fajnie byłoby troszkę podnieść pośladki, uelastycznić ciało, rozciągnąć się, zrobić po prostu coś dla siebie. Zmienić swój sposób myślenia, rozbudzić się. Zasadniczo chodzi o ten impuls do zmiany. To pierwsza 'chęć', która potrafi szybko zniknąć, ale jednocześnie jest na tyle intensywna, że potrafi zmusić do działania największego lenia. Ważny w motywacji jest ten pierwszy zamysł, pierwsza wizja Nas i pierwszy kopniak.

  2. Kwestia zdrowotna.

    W wieku kilkudziesięciu lat ludzie co raz często się dziwią, że Ich znajomy,rówieśnik zmarł z powodów zaburzeń sercowych, miażdżycy czy innych dolegliwości. Takie osoby zaczynają zdawać sobie sprawę, że pomimo teoretycznie młodego wieku, temat chorób, problemów zdrowotnych a nawet śmierci zbliża się do Nich nieuchronnie. Wraz z wiekiem nie da się ukryć, że ryzyko zachorowań jest większe a zdrowie już nie takie. Da się również zauważyć, że ludzie nie do końca potrafią odmówić sobie pewnych rzeczy, szczególnie jeśli chodzi o jedzenie, gdzie tematyka zdrowego żywienia wprawia w dreszcze. Często trudno również namówić niektóre osoby do badań kontrolnych albo do po prostu odpoczynku, a później nagle wszyscy w szoku, że cholesterol nie taki. Znajome? Zdrowie, zdrowie i jeszcze raz zdrowie. Z tym nie ma żartów. To powinno być największym motywatorem do zmiany, do podjęcia zdrowego trybu życia i aktywności odpowiedniej do Naszej osoby. Zarówno osoby młode jak i te starsze powinny dbać o tę kwestię, bo z tym nie ma żartów. I wcale nikt nie mówi o podjęciu ciężkich treningów siłowych! To może być spacer, to może być rower, to może być nordy walking. Cokolwiek, aby tylko troszeczkę rozruszać kości,wzmocnić odporność i  podkręcić tempo organizmu.

  3. Zmiany psychiczne. Chęć zmiany charakteru.

    Tu zdecydowanie mogę podać siebie za przykład. Osobiście byłam zawsze osobą mało pewną siebie i pomimo szczupłej sylwetki dalej miałam mnóstwo kompleksów. Sport bardzo przestawia myślenie. Wykonując konkretne ćwiczenia, przy którymś z kolei powtórzeniu zaczyna się walka z samym sobą. Po wykonaniu treningu czujemy się nie raz jak po wygranej walce. Czujemy dumę. To bardzo odzwierciedla się później w życiu. Zaczynamy pewnie stawiać kroki, nie boimy się podejmować decyzji, nie wstydzimy się swojego zdania i mamy wrażenie, że możemy góry przenosić. Także jeśli chciałbyś zmienić swój sposób myślenia, otworzyć się na świat to treningi zdecydowanie mogą Ci w tym pomóc.

  4. Osiąganie małych celów. Zdawanie sobie sprawy ze słabości.

    Bardzo często wyznaczamy sobie cele, które są poza Naszym zasięgiem albo takie, których zdobycie wiąże się z bardzo długim okresem przygotowań. Wyznacz sobie coś mniejszego na początek. A tu z pomocą przychodzi właśnie kategoria sportu. Pomyśl sobie, że codziennie będziesz wykonywać 3 tysiące kroków. Zainstaluj aplikację na telefonie służącą właśnie do takiego pomiaru i codziennie udaj się na spacer. Czy po tygodniu nie będziesz czuł satysfakcji, że się udało? Małymi kroczkami do celu, pamiętaj.

  5. Zmiana sylwetki.

    No oczywiście. Największa motywacja to chęć zmiany wyglądu. Jak najbardziej rozumiem ten pogląd jednak czasem smuci mnie, że ta chęć przewyższa wszystko inne. Wygląd powinien być efektem ubocznym w dążeniu do innych celów, ale zdaję sobie sprawę, że ciężko bez pożądanej  figury odzyskać pewność siebie. Stań przed lustrem i myśl o tym co chciałbyś, aby wewnętrznie się w Tobie zmieniło. Przykładowo: chciałabym być pewna siebie, odważna i uśmiechnięta. Co mi w tym przeszkadza? - czuję się niekomfortowo przez wystający brzuszek, jestem zmęczona bo niezdrowo się odżywiam i nie mam siły się uśmiechać. I wtedy zacznij ćwiczyć ten brzuszek, zacznij się zdrowo odżywiać (wszystko pod okiem lekarza i najlepiej kogoś kto się na tym zna). Później codziennie patrz w lustro i na pierwszym planie zauważaj to, że częściej się uśmiechasz, że bardziej się sobie podobasz, że czujesz się pewnie - nie zauważaj tylko, że centymetry w talii spadły. Pamiętaj! To efekt uboczny całej transformacji.

  6. Odporność na stres.

    Również przetestowane przez miliony osób i potwierdzone efektami działania. Sport niesamowicie rozładowuje wewnętrzne napięcie, łagodzi stres i uczucie zniewolenia, presji czasu. To również powinno być motywacją, aby podjąć ten wysiłek. Zamiast brać tabletki na nerwicę, pić litrami melisę, może warto pójść na spacer, przebiec parę kilometrów, przejechać się rowerem?

  7. Szukaj inspiracji. Dziel się osiągnięciami.

    Takie nawiązanie do punktu 5. Często motywujemy się tym nie żeby być lepszą wersją siebie, ale żeby wyglądać jak ktoś, kto Nas inspiruje. Tutaj trzeba jednak uważać, aby nie wpaść w pułapkę tej gonitwy, aby być ideałem piękna. Fajnie motywuje też na przykład własnoręcznie przygotowana tablica korkowa, na której jasno i klarownie mamy wypisane to, co planujemy osiągnąć przywieszone cytaty czy obrazku motywacyjne. Również pomaga dzielenie się swoją pasją i osiągnięciami z innymi ludźmi. Bardzo często Ich duma z Nas i słowa uznania sprawiają, że chcemy jeszcze więcej zrobić.

  8. Chęć zahamowania pokus.

    Często doprowadza mnie do szału fakt, że potrafię zjeść tyle słodyczy, że chce mi się aż wymiotować. Troszkę to komiczne,bo przecież mam 21 lat  a zachowuję się jak 10-letnie dziecko. Jednakże, to również potrafi zmotywować mnie do zmiany, do potocznego ogarnięcia się i zmobilizowania do aktywniejszego i zdrowszego treningu.

  9. Plan treningowy.

    Chcą nie chcąc, dobra organizacja to podstawa. Dobrze jest mieć zaplanowany trening przynajmniej dzień wcześniej, aby odpowiednio psychicznie się do niego nastawić. Sam fakt posiadania planu treningowego sprawia, że gdzieś z tyłu głowy czujemy alarm, gdy zbliża się chęć poddania się. Zaczynają dopadać Nas wyrzuty sumienia i ostatecznie bardzo często, może z mniejszym zapałem ale wykonujemy to, co sobie zaplanowaliśmy.


Pamiętajcie również, że ćwiczenia mogą sprawić naprawdę mnóstwo radości. Bardzo często dla niektórych stanowią jedyną wolną chwilę, gdzie można pobyć samemu z sobą, przemyśleć niektóre sprawy, odpocząć od otoczenia, na chwilę oderwać się od rzeczywistości i skupić się na tym, co jest tu i teraz. I najważniejsze! Pierwszy krok stawiamy zawsze w głowie i to tam znajduje się Nasza największa siła. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Neoabiturientka , Blogger