w nadchodzącym roku schudnę! - aczkolwiek nigdy mnie ono nie dotyczyło. Niektórzy się nawet zastanawiali co w takim razie dla mnie jest głównym celem, skoro nie jest to utrata zbędnych kilogramów. Spisując na koniec roku punkty, do których będę dążyć przez całe następne 12 miesięcy zwracam uwagę na to, aby w jakiś sposób mobilizowały mnie do samorozwoju. Nawet chęć kupna droższej rzeczy zmusza mnie do oszczędzania, co sprawia, że uczę się odmawiać sobie pewnych przyjemności, które są zupełnie zbędne jak się później okazuje. Dzisiaj chciałabym podzielić się z wami swoimi celami, które tak naprawdę może mieć każdy i które nie trzeba wyznaczać dopiero na nowy rok. Można dążyć do nich już teraz, od zaraz.
Zmień w sobie cechy charakteru, które w żaden sposób ci nie pomagają.
U mnie taką cechą jest impulsywność. Bardzo często powiem coś, zanim pomyślę. Nie lubię tego. Zaczyna mnie martwić to, że czasami sprawia mi to nawet przyjemność. Chciałabym zamieć impulsywność na umiejętność głoszenia swoich racji, które nikogo nie ranią, są przemyślane i podparte argumentami.
Nie rzucaj słów na wiatr.
Zdarza mi się nie tyle obiecywać a po prostu powiedzieć, że kogoś odwiedzę albo że coś zrobię a później, kiedy okazuje się że nic z tego nie będzie, czuję się ze sobą źle. Nie lubię być wystawiana do wiatru a bardzo często tak właśnie robię z innymi. I nie ważne czy obiecuję góry złota czy zwykłe odwiedziny i skromną kawę - każde zobowiązanie należy traktować poważnie.
Miej swoje małe, codzienne rytuały.
Każdy dzień należy celebrować i wdrażać w niego rzeczy, które czynią nas szczęśliwymi. Ja nie wyobrażam sobie dnia bez porannej kawy czy też innego ciepłego naparu. To jeden z kilku przykładów. Chciałabym na przykład wdrożyć u siebie codzienne, chociaż 15-minutowe czytanie książki, która tematyką nie będzie nawiązywała do mojego kierunku studiów. Bardzo zależy mi również na medytacji, ale tylko pod kątem oczyszczenia umysłu i uspokojenia ciała, korzyści czysto relaksacyjne, nie kwestie wiary. Chciałabym również znaleźć czas na krótkie ćwiczenia rozciągające, aby moje ciało wraz z nowym rokiem również odżyło. Małe, proste rzeczy.
Dbaj o zdrowie.
Niech każdy z nas w duchu pomyśli, czy w ciągu całego ostatniego roku była choć jedna profilaktyczna wizyta u lekarza. Z naciskiem na słowo profilaktyczna. Chyba nie muszę mówić, że mnóstwu chorobom można przeciwdziałać zanim się one rozwiną w organizmie. Czasem zwykłe badanie kontrolne krwi wystarcza, aby zauważyć, że coś się dzieje. Organizm bardzo często daje nam sygnały, na które my przymykamy oko. Nie wspominam już o tym jak ważny jest sen i jego rola, jak niezdrowe jest palenie i nadużywanie alkoholu. Dbajmy również o zdrowie psychiczne. Regularnie oczyszczajmy swój umysł z niepotrzebnych myśli, które nas blokują.
Nie polegaj nadmiernie na innych ludziach.
W życiu spotykają nas problemy, z którymi musimy poradzić sobie sami. Najlepiej jest jak nauczymy się to robić jak najwcześniej. Zdecydowanie wtedy mniej oberwiemy od życia i skala trudności będzie zawsze troszkę obniżona. Posiadajmy własne opinie i własne przekonania. Ufajmy sobie samym. I uwierzmy, że poradzimy sobie sami w pewnych sytuacjach. Pamiętajcie, że zarówno wy jak i inni musicie zapracować na czyjeś zaufanie.
,,Jednym skokiem turnieju nie wygrasz, ale jednym skokiem turniej możesz przegrać."
Usłyszałam ten cytat dosłownie kilka sekund temu i pomyślałam, że świetnie się tu nadaje. Cytat wypowiedział któryś skoczek podczas pierwszej części Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie. Nie macie wrażenia, że nadaje się idealnie? Cała prawda o postanowieniach i celach na 2019 rok czy każdy inny jest taka, że wszystkie te rzeczy,razem będą decydowały o tym czy rok będzie dobry i jak bardzo będzie dobry czy może najlepszy. Jedna zła sytuacja może z kolei sprawić, że nieważne jakbyśmy się starali to rok ostatecznie i tak uznamy za zły. To wspomnienia zadecydują.
Twórzmy je i zapamiętujmy tylko to, co jest tego warte. Nigdy nie jest za późno na zmianę.
Asia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz