11:51:00

10 skutecznych sposobów na stres!


Stres. Niemiły kompan dnia codziennego. Czasem nie da się po prostu uniknąć spotkania z nim.
,,Całkowita wolność od stresu to śmierć, gdyż stres jest obecny w każdym ludzkim działaniu" - mówił Hans Selye.Jego słowa do dziś zyskują poważanie, do dziś są niepodważalną prawdą, ponadczasowym stwierdzeniem. Nie ma osoby, która się nie stresuje. Nie ma! Nawet jeśli ktoś namiętnie przekonuje, że jest w stu procentach bezstresowym człowiekiem. Niestety. Należy uświadomić taką osobę, że się myli, choć pewnie sama doskonale zdaje sobie z tego sprawę i tylko usiłuje stworzyć takie pozory.
  


Stres możemy podzielić ze względu na czynniki, które go wywołują. Może być on spowodowany presją czasu, nauczycieli, wykładowców, rówieśników, ale coraz częściej i rodziców, a zdarza się, że nawet my sami wywieramy na sobie presję, zupełnie niepotrzebnie. Stres możemy podzielić również ze względu na skutek, który następuje w wyniku działań pod jego wpływem: stres pozytywny i negatywny.

Kiedyś, a mam tu na myśli lata ok. 2010-2013, czyli okres gimnazjalny, w moim życiu należał do tych czasów, w których stres zagospodarował mi sporą część życia. Nie lubię wracać do wspomnień z tamtych lat, ze względu na to, że nie są po prostu miłe i komfortowe dla mnie, ale nie wymazałabym tego czasu ze swojego życia, ze względu na to, że to czego doświadczyłam, co przeżyłam i wycierpiałam wiele mnie nauczyło. Można powiedzieć, że nałogowo w tamtych latach testowałam wytrzymałość psychiczną  moich rodziców, nauczycieli, ale i znajomych.
Stres był na porządku dziennym.

Jak radzić sobie ze stresem? 
Mój mechanizm działania  w 10 krokach.


1. Kiedy dosięga Cię presja czasu, zastanów się co jest dla Ciebie najważniejsze i od tego zacznij.

2. Gdy masz za mało czasu i z góry zdajesz sobie sprawę z tego, że nie zdążysz zrobić wszystkiego, albo nawet połowy, albo nawet zrobisz tylko jedną rzecz, to pomyśl sobie, że robisz więcej niż pozostali (jest wielu przeciwników tej metody, ponieważ porównywanie się do innych nie powinno nigdy być motywacją, ale uznałam, że w tym wypadku przyniesie to więcej korzyści niż szkody).

3. Pamiętaj, że robisz to dla siebie i rób to w swoim tempie.

4. Poszukaj wsparcia - jeśli to możliwe to u ludzi, którzy powodują u Ciebie stres: jeśli rodzice narzekają, że źle się uczysz (choć faktycznie się uczysz, ale nie rozumiesz danego materiału przez co oceny nie są najlepsze) - porozmawiaj z rodzicami i zasięgnij porady, na pewno zrozumieją i Twój czynnik stresowy stanie się Twoim 'motywatorem'.

5. Wprowadź w swoim życiu czas na przemyślenia - czy to podczas piętnastominutowego ćwiczenia jogi , wieczoru spędzonego z kubkiem herbaty czy spaceru. Zastanawiaj się nad sobą.

6. Aktywnie spędzaj wolny czas - to już udowodnione naukowo, że stres łagodzony jest przez aktywny tryb życia.

7. Pamiętaj, że nie jesteś sam i że ludzie też walczą z takimi problemami jak Ty i też nie wszyscy sobie ze stresem radzą - czasem trzeba wziąć byka za rogi i stawić mu czoła.

8. Nie unikaj tego co Cię stresuje - teraz musimy się dobrze zrozumieć. Jeśli stresuje Cię na przykład spotkanie ulicznych chuliganów pod Twoim blokiem, to faktycznie masz rację, musisz znaleźć rozwiązanie, a najlepiej Ich unikać, ale jeśli boisz się pójść do szkoły to niestety, ale musisz właśnie przeciwnie działać - pójść , zrobić to co masz zrobić i wrócić. Skup się na skutku przy wyborze postępowania, kalkuluj zalety i wady, weź pod uwagę to jakie mogą być konsekwencje.

9. Pomyśl:  "zawsze może być gorzej" - brutalne stwierdzenie, szczególnie w moim przypadku, ale pomaga mi rozładować napięcie.

10. Korzystaj z życia - czas biegnie dalej. Warto się stresować? Za chwilę może stać się coś pięknego, coś może Ci umknąć jak będziesz dzień i noc żył w strachu. Jeśli ma coś Ci nie wyjść to się tym nie przejmuj, nie wyjdzie raz, nie wyjdzie drugi, trzeci - trudno. Ale............staraj się to naprawiać i nie siedź bezczynnie!



Jeszcze raz przypominam. Życie jest po to, aby je przeżyć. Przeżyć szczęśliwie, godnie i z satysfakcją każdego dnia mówić, że zrobiło się coś pożytecznego. Ostatnio też przeczytałam ciekawy żarcik, który idealnie się nadaje na podsumowanie tego posta:

"Według badań 3/10 Polaków żyje w stresie......Reszta w Londynie."

Jak widzicie, nie tylko ja uważam, że od stresu nie ma ucieczki (chyba, że do Londynu ) , ale można z tym walczyć i można go traktować jako kompana. Jak mi kiedyś powiedział znajomy:

 " Asia, nie wiedziałem co to stres, dopóki nie zobaczyłem kobiety parkującej obok mojego Audi."

Do tej sprawy można podchodzić z humorem i tego Wam i sobie życzę. Nie osłabiajcie swojego układu odpornościowego przez stres, każdego dnia wstawajcie z uśmiechem.

Asia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Neoabiturientka , Blogger